We współczesnym sporcie zarówno amatorskim jak i zawodowym obserwować możemy zjawisko profesjonalizacji procesu treningowego. Pojawiają się coraz to nowsze rozwiązania mające na celu zoptymalizować obciążenia treningowe i dostosować je do indywidualnych możliwości sportowca.
Zawodnicy oraz ich trenerzy, chcą kontrolować każdy aspekt aktywności fizycznej związanej z uprawiana dyscypliną sportu. Producenci sprzętu sportowego, prześcigają się w opracowywaniu nowych technologii, umożliwiających poprawę zdolności motorycznych zawodników. Wszystko to ma na celu osiąganie coraz lepszych wyników sportowych i biciu kolejnych rekordów.
W tej serii artykułów będę opisywał najnowszy sprzęt wykorzystywany w treningu przygotowania motorycznego wśród najlepszych światowych sportowców. Na pierwszy ogień wrzucam pozornie niewielkie urządzenie Gym Aware, które potrafi przenieść trening siłowy na naprawdę wysoki poziom.
Czy wiesz z jaką prędkością wykonujesz ruch wyciskania sztangi? Czy wiesz jaką moc generujesz w trakcie wykonywania martwego ciągu? Czy wiesz jak kształtuje się poziom Twojej siły maksymalnej w poszczególnych okresach treningowych? Na te wszystkie pytania pomoże Ci odpowiedzieć małe czarne urządzenie pod nazwą Gym Aware.
Co to jest Gym Aware?
Jest to urządzenie wyprodukowane przez australijskich inżynierów sportowych, używane przez większość elitarnych ośrodków przygotowania motorycznego.
Gym aware przekazuje informacje zwrotne w czasie rzeczywistym na temat mocy, prędkości czy techniki, podczas wykonywania poszczególnych ćwiczeń siłowych – wyciskanie, przysiad, martwy ciąg, zarzut, rwanie oraz wiele innych. Urządzenie za pomocą specjalnej linki przymocowanej do sztangi wyświetla na monitorze parametry nas interesujące dla każdego powtórzenia danego ćwiczenia.
Przykład
Zawodnik ma zaplanowaną serie 10 powtórzeń martwego ciągu z obciążeniem 80kg. Podczepiamy linkę do sztangi za pomocą specjalnej pętli, a następnie wybieramy ćwiczenia na ipadzie, wpisujemy obciążenie i włączamy play. Urządzenie monitoruje prędkość i moc z jaka zawodnik wykonuje pojedyncze powtórzenie.
Źródło: https://www.youtube.com/watch?v=xLvzwJhS22A
Obsługa urządzenia
Gym Aware jest w miarę prosty w obsłudze. Do jego uruchomienia potrzebny jest ipad, który za pomocą bluetooth łączy się z urządzeniem. Dane z treningu możemy zapisywać w chmurze a następnie analizować na interaktywnej platformie
( jest to opcja dodatkowo płatna).
W urządzeniu wgrane są ćwiczenia ( nazewnictwo w wersji angielskiej) – jest również opcja dodania nowych ćwiczeń. Po dokonaniu wyboru ćwiczenia, wpisaniu obciążenia, urządzenie jest gotowe do pracy. Wystarczy podpiąć linkę do sztangi i możemy rozpocząć trening
Koszty zakupu urządzenia
Koszt zakupu urządzenia od producenta – 2,200 $
Koszt rocznego dostępu do platformy – 475 $
Każdy zestaw GymAware PowerTool zawiera
- PowerTool (900gms)
- Uniwersalna ładowarka
- Walizka/pojemnik na urządzenie
Masa całkowita 2,3 kg
Do obsługi wymagany jest ipad
Czy warto?
Koszt zakupu sprzętu przekracza 10 tyś zł co niestety powoduje, że mogą sobie na nie pozwolić tylko nieliczne ośrodki/kluby sportowe. Czy warto? Zdecydowanie tak. Jako trener przygotowania motorycznego współpracujący z zawodnikami sportów indywidualnych korzystam z Gym Aware na każdej sesji treningu siłowego. Monitoring treningu w czasie rzeczywistym pozwala mi skutecznie i precyzyjnie planować obciążenia treningowe swoich zawodników. Skończyła się era trenowania „ na nosa” a zaczęła nowa jakość profesjonalnego podejścia do treningu siłowego. Ilość informacji jakie zyskuję dzięki Gym aware pozwala mi jako trenerowi podejść indywidualnie do każdego zawodnika i obserwować postępy treningowe z chirurgiczną precyzją.
Więcej informacji znajdziecie na stronie producenta:
https://kinetic.com.au/gymaware.html
Przedstawiony powyżej schemat treningowy jest powszechnie stosowany przez sportowców zawodowych. Poniżej znajdziesz film w którym wspólnie z Arturem Kuciapskim prezentujemy praktyczną wiedzę:
Więcej informacji na temat profesjonalnego przygotowania do sportu znajdziesz w książce „Trening Zawodowca”:
Fot. Krzysztof Kuruc | Creative Photography